fot. www.authoritydental.com
Pandemia SARS-COV2 wywróciła świat jaki znamy do góry nogami. Maseczki na twarzach, dezynfekcja rąk w sklepach czy zachowanie odległości na ulicach, to sytuacja do której chyba zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Niestety to, do czego dorośli przystosowują się szybko, nie przychodzi z taką łatwością dzieciom. Dlatego też, wybierając się na wizytę do dentysty, warto przygotować najmłodszych na to, co zmieniło się w gabinecie stomatologicznym.
1. Ograniczona liczba osób w poczekalni.
Przepisy dotyczące ilości osób w poczekalni oraz zachowanych odstępów między pacjentami sprawiły, że nie można przyjść na wizytę w większym gronie jak bywało wcześniej. Rodzeństwo lub oboje rodziców, często sprawiało, że dziecko czuło się pewniej. Dziś niestety, tylko jeden opiekun może być na wizycie i to warto uświadomić dziecku wcześniej.
2. Zniknęły zabawki i balony!
Wymogi sanitarne zmusiły gabinety do tymczasowego usunięcia z poczekalni zabawek, gier i książek, które umilały wizyty dzieciom. Co więcej, dziecko nie może wnieść do gabinetu nawet swoich zabawek. Ulubiona przytulanka pomagała małym pacjentom dodając odwagi na fotelu, dziś musi ją zastąpić dłoń mamy czy taty. Na szczęście pozostały bajki w telewizorze, które umilą pobyt w gabinecie.
3. Ratunku, kosmonauta!
Nie tylko gabinet w tych dziwnych czasach się zmienił, ale także sami lekarze. Dziecku, które rozpoznawało już swojego dentystę, ciężko będzie poznać go w maskach, przyłbicach i fartuchach. Pierwsza wizyta malucha, która sama w sobie jest stresująca, może być jeszcze bardziej traumatyczna, jeśli nie przygotujemy dziecka na to, co zobaczy u stomatologa. Warto pokazać mu nowy ubiór lekarzy, fartuchy i skafandry, które przypominają te noszone przez kosmonautów. To także świetna okazja, aby opowiedzieć o kosmicznej przygodzie, w poszukiwaniu pięknych i zdrowych ząbków na fotelu przypominającym rakietę! Taka wizyta może być niezwykłą przygodą!

4. Dezynfekujemy ręce, nie zwiedzamy gabinetu.
Po wejściu do gabinetu, dezynfekujemy ręce i zajmujemy miejsce w poczekalni, wypełniając dodatkowe dokumenty. Dla ruchliwych i ciekawych świata dzieci, to niecodzienna sytuacja, że nie można poruszać się po całej poczekalni. To trudne zadanie dla rodzica czy opiekuna, aby przygotować się na znalezienie zajęcia dziecku, do czasu wejścia na fotel.
Wszystkie zmiany jakie zaszły w gabinetach, służą wyłącznie bezpieczeństwu pacjentów oraz pracowników. Mamy nadzieję, że wspólnie przetrwamy ten ciężki czas w zdrowiu, a zabawki i balony wrócą znów do gabinetów ku pociesze naszych najmłodszych pacjentów.