Basen, lody, lemoniada- co najbardziej niszczy zęby latem?

Lato, słońce, plaża- wakacje to chyba najlepszy czas, na który czekamy z utęsknieniem przez cały rok. W tej całej radości, wypoczynku, urlopowaniu, często narażamy się jednak na czynniki szkodzące naszym zębom. Warto mieć na uwadze, co nam grozi, aby zachować zdrowy uśmiech na długo i cieszyć się wakacyjnymi wspomnieniami, bez przykrych pamiątek.

Woda gazowana niszczy zęby!

Zawarty w wodzie gazowanej kwas węglowy wpływa destrukcyjnie na zęby a cząsteczki sodu, często łączone z cukrem tworzą prawdziwą bombę, oddziałującą na zęby prawie jak kwas znajdujący się w bateriach! Dla własnego zdrowia warto sięgać po wodę niegazowaną a kiedy już chcemy sięgnąć po gazowane wody i napoje, pijmy je przez słomkę.

Od basenu wypadną zęby!

 No dobrze, może nie będzie aż tak drastycznie, ale na pewno chlorowana woda prowadzi do zakwaszenia a to w prostej linii do nadwrażliwości, przebarwień i uszkodzeń szkliwa. Jeśli urlop spędzamy mocząc się całymi dniami w basenie, bardzo prawdopodobne jest, że zetkniemy się z bólem zębów w reakcji na zimne lub gorące napoje. Po takich wakacjach, warto udać się do stomatologa na wzmocnienie zębów pianką fluoryzacyjną.

Smoothie, szejki, lemoniady i robaczki próchniaczki 

Lato obfituje w wyjścia ze znajomymi, grille, chłodzenie się różnymi napojami, wśród których królują lemoniady czy owocowe smoothies. Niestety te napoje choć pyszne i słodkie, przepełnione są cukrem działającym jak walec dla naszych zębów. To czysty pokarm dla robaczków próchniaczków, które tylko czekają by dobrać się do naszych zębów. Jeśli chcemy delektować się letnimi szejkami, warto przyrządzić je samemu, na bazie jogurtu naturalnego i owoców. Sięgając po banana, zielone mango, arbuza, melona, awokado, marchewki, seler, buraki czy szpinak, mamy pewność, że nasze szkliwo nie zostanie narażone na uszkodzenia i próchnicę. Tak jak w przypadku wody gazowanej, tu także warto sięgać po słomkę.

Wakacje od mycia zębów? Zapomnij!

Szybkie pakowanie czy zwykłe zapominalstwo mogą usprawiedliwić nie wzięcie ze sobą szczoteczki i pasty, ale absolutnie nie usprawiedliwiają odstawienia higieny na czas wakacji! Jeśli nie wzięliśmy swojej, kupmy na miejscu szczoteczkę i pastę. Nie powinno nam przyjść przez myśl, że „przez tydzień bez mycia nic się nie stanie” albo co jeszcze gorsze- aby myć zęby szczoteczką wspólnie z drugą osobą. Każda osoba posiada inną florę bakteryjną, druga osoba może być nosicielem bakterii, na którą sama jest odporna, ale my już niekoniecznie. To krok od chociażby zapalenia gardła czy infekcji migdałków, których chyba nikt nie chciałby doświadczyć na wakacjach.

Lody dla ochłody? Uważaj na nadwrażliwość!

 Lody i lato to jak jedność. W rożku, na patyku, gałkowe czy włoskie, dają ochłodę i pysznie smakują! Zęby nie przepadają za nagłą zmianą temperatur, która powoduje mikropęknięcia na powierzchni szkliwa. Przeszywający ból nie jest niczym przyjemnym a do tego może zwiastować szereg chorób związanych z jama ustną, cofania się dziąseł czy odsłaniania szyjek zębowych. Podobnie jak lody na nasze zęby działa długotrwałe narażenie na klimatyzację czy wentylację. Na szczęście z nadwrażliwością można walczyć, wzmacniać zęby fluorem i unikać narażania ich na nagłe zmiany temperatur.

Artykuł powstał przy współpracy z laboratorium: http://www.genmed.pl/